Efekty współpracy ze stroną rosyjską w kontekście 70. rocznicy wybuchu II Wojny są fenomenalne - tak oświadczył na dzisiejszej konferencji prasowej minister kultury Bogdan Zdrojewski. Nie wiem wobec tego,czy fenomenalne jest oficjalne oświadczenie rosyjskiego wywiadu, że pakt Ribbentrop-Mołotow "to był jedyny dostępny dla Związku Radzieckiego środek samoobrony" .
"To, co się stało w Katyniu, to się stało, a to że w Polsce po wojnie 1920 roku rozstrzelano 60 tysięcy sowieckich jeńców - o tym się nie mówi. Nie ma pomnika i Polacy się do tego nie przyznają" - tak wypowiedział się na konferencji prasowej historyk na żołdzie Służby Wywiadu Zagranicznego Rosji.
Tymczasem Aleksandr Czubarian, dyrektor Instytutu Historii Powszechnej Rosyjskiej Akademii Nauk, w rządowej "Rossijskiej Gaziecie" powiada, że Rosja nie ponosi odpowiedzialności za Związek Radziecki i że "nie ma potrzeby kajania sie przed Polską". Czubarian jest, dodajmy, członkiem specjalnej komisji powołanej przez Miedwiediewa do zwalczania fałszowania historii na szkodę Rosji.
Jest fenomenalnie?
Ktoś nas chyba robi w konia. Skoro sugestia, że Polska właściwie powinna przeprosić Rosję, pojawia się rządowej rosyjskiej gazecie, to 1 września się okaże - jak słusznie zauważył Rybitzky na blogu Komitetu 39'09 - że to my będziemy musieli przepraszać.
A ja już całkiem prywatnie Czubarianowi i Putinowi odpowiadam: TAKIEGO WAŁA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz